Dzisiaj opis szybkiej naprawy jaką niedawno przeprowadziłem. Gdy kupiłem nowe lusterka do Suzuki myślałem, że ich wymiana zajmie mi maksymalnie pięć minut. Przeliczyłem się gdy zabrałem się za wykręcanie lewego lusterka. Okazało się, że ktoś zepsuł gwint w aluminiowym korpusie i wkleił ramię na jakiś klej żywiczno - cementowy.
Niemniej jednak usunąłem stare ramię a po oczyszczeniu z resztek kleju aluminium pojechałem zakupić wałek aluminiowy który następnie wcisnąłem w powiększony otwór korpusu. Wywierciłem wcześniej w korpusie również z boku otwór aby mieć dodatkowy punkt spawalniczy.
Samo spawanie to był koszmar ponieważ wałek spawał się pięknie natomiast korpus „purchlił” i wręcz gotował się od spawania. Wiem wiem powiecie za duży amperaż, ale kto spawał aluminium ten wie, że nie jest to prosty materiał i sprawia niespodzianki jeżeli stop jest dziwną mieszanką. Korpus dźwigni sprzęgła wsunąłem w rurę o średnicy kierownicy aby podczas spawania nie odkształcić materiału. Spawanie pozostawiło korpus z dziwnymi kształtami spawów jednak po szlifowaniu udało się uzyskać jednolitą strukturę wyglądem zbliżoną do oryginału.
Na koniec wywierciłem otwór i nagwintowałem go. Podsumowując naprawa zakończona sukcesem :) Ciekawi mnie czym jeszcze zaskoczy mnie suzuki bo z pozoru banalne czynności potrafią przysporzyć problemów na cały dzień.
Przygotowana powierzchnia do spawania
|
Korpus po 1 spawaniu nie wygląda zachęcająco
|