wtorek, 1 maja 2018

Suzuki VX800 spawanie aluminium

Dzisiaj opis szybkiej naprawy jaką niedawno przeprowadziłem. Gdy kupiłem nowe lusterka do Suzuki myślałem, że ich wymiana zajmie mi maksymalnie pięć minut. Przeliczyłem się gdy zabrałem się za wykręcanie lewego lusterka. Okazało się, że ktoś zepsuł gwint w aluminiowym korpusie i wkleił ramię na jakiś klej żywiczno - cementowy.
Niemniej jednak usunąłem stare ramię a po oczyszczeniu z resztek kleju aluminium pojechałem zakupić wałek aluminiowy który następnie wcisnąłem w powiększony otwór korpusu. Wywierciłem wcześniej w korpusie również z boku otwór aby mieć dodatkowy punkt spawalniczy.
Samo spawanie to był koszmar ponieważ wałek spawał się pięknie natomiast korpus „purchlił” i wręcz gotował się od spawania. Wiem wiem powiecie za duży amperaż, ale kto spawał aluminium ten wie, że nie jest to prosty materiał i sprawia niespodzianki jeżeli stop jest dziwną mieszanką.  Korpus dźwigni sprzęgła wsunąłem w rurę o średnicy kierownicy aby podczas spawania nie odkształcić materiału. Spawanie pozostawiło korpus z dziwnymi kształtami spawów jednak po szlifowaniu udało się uzyskać jednolitą strukturę wyglądem zbliżoną do oryginału.
Na koniec wywierciłem otwór i nagwintowałem go. Podsumowując naprawa zakończona sukcesem :) Ciekawi mnie czym jeszcze zaskoczy mnie suzuki bo z pozoru banalne czynności potrafią przysporzyć problemów na cały dzień.

Przed naprawą widoczne resztki kleju i zero gwintu :(
Przygotowana powierzchnia do spawania
Korpus po 1 spawaniu nie wygląda zachęcająco
Na koniec szlifowanie na mokro papierkiem 500

sobota, 14 kwietnia 2018

Suzuki VX800 wymiana sprzęgła

Suzuki VX800 czyli miejska wersja choppera - Intruder. Motocykl kupiłem w dobrym stanie oryginalny lakier, dobrze zsynchronizowane gaźniki i działające osprzęty przekonały mnie do tego egzemplarza. Motocykl dobrze się prowadzi przyśpiesza niemal na każdym biegu równie dobrze dzięki dosyć dużemu momentowi obrotowemu. Jest dość sztywny i dlatego w niedalekiej przyszłości wymienię olej w przednim zawieszeniu i wyreguluję tylne amortyzatory niemniej jednak nie jest to zadanie na początek. Gdyż aby móc dalej cieszyć się z jazdy i nie martwić o awarię na trasie wykonałem w zaprzyjaźnionym warsztacie wymianę „strzelającego” już przy końcu sprzęgła, płynów oraz filtrów.
Posmarowaliśmy co było do posmarowania, a wymieniliśmy co było do wymiany ;) Teraz pozostało już tylko jeździć i cieszyć się powiewem wiatru ;)

Koszt wymiany sprzęgła i płynów:
- Olej 126,00zł
- Filtr oleju 19,50zł
- Filtr powietrza 42,00zł
- Uszczelka pokrywy sprzęgła 23,51zł
- Świeca zapłonowa (2szt.) 17,00zł
- Tarcze sprzęgła 186,00zł
- Przekładki sprzęgła 92,00zł
- Uszczelka głowicy (4szt.) 32,00zł
- Sprężyny 72,00zł
- Miedziane podkładki pod śruby 8,00zł

Nie obyło się bez niespodzianek jak filtr powietrza, który składał się z „druciaków” do mycia naczyń. Cóż przynajmniej znalazłem powód strzelania motocykla przy gwałtownym zmniejszaniu obrotów oraz metalicznego pogłosu przy odpalaniu na zimnym silniku. Czasami tracę wiarę w ludzi jak widzę takie wynalazki, ale co się dziwić 42,00 zł kontra 8,00zł pewnie przekonało poprzedniego właściciela.
W przyszłości planuję kilka drobnych usprawnień jak uchwyt na nawigację, gniazdo do ładowania USB czy wymiana żarówek na LED’owe. Nie ma tego dużo, ale i nie miało być, ponieważ Suzuki ma służyć do turystyki i codziennej jazdy w mieście.

Poniżej podaję linki do książki serwisowej Suzuki VX800 w języku angielskim.  

Pod trzema śrubami znajdują się podkładki miedziane uszczelniające dekiel.
Wymienione sprzęgło uwagę należy zwrócić na śruby i sprężyny ponieważ mają różną długość.
 
Niespodzianka przy wymianie filtra oj nie ładnie :/
  
Trzeba jeszcze doregulować docisk i napięcie linki.

niedziela, 1 kwietnia 2018

WSK, WFM, SHL - Cewki i kondensatory pomiary

Motocykle to moja stara pasja która wiele mnie nauczyła. Po kilku latach nadal powracam żeby rozwikłać zagadki które kiedyś dawały mi w kość. Nie działająca instalacja elektryczna w motocyklu a zwłaszcza układ zapłonowy były powodem wielu nie przespanych nocy w warsztacie.
Teraz gdy mam solidniejsze podstawy oraz więcej narzędzi mogę sprawdzić kolejne magiczne przedmioty. Chodzi tutaj o cewki i kondensatory elementy których przydatność oceniałem wyłącznie wzrokowo frustrując się gdy na pierwszy rzut oka wydawały się w porządku zaś po zamontowaniu nie spełniały swoich funkcji.

Podstawowymi parametrami cewek  indukcyjność oraz opór. „Indukcyjność jest podstawowym parametrem elektrycznym opisującym cewkę. Jednostką indukcyjności jest 1 henr [H]. Prąd płynący w obwodzie wytwarza skojarzony z nim strumień magnetyczny. Indukcyjność definiuje się jako stosunek tego strumienia i prądu, który go wytworzył.” Mówiąc po polsku :) indukcyjność określa nam jak dużą energię magnetyczną jesteśmy w stanie zgromadzić w cewce, rezystancja określa m.in. jak duży prąd może płynąć przez cewkę. Tutaj trzeba pójść na kompromis ponieważ aby zwiększyć indukcyjność przy zachowanych wymiarach rdzenia trzeba zmniejszyć przekrój przewodu jeśli natomiast to zrobimy za dużo może się okazać że płynący prąd uszkodzi nam uzwojenia. Dlatego samodzielne próby ulepszenia cewek nie zawsze kończą się sukcesem. (Nie mówiąc o dokładności wykonania i zachowaniu zasad prawidłowego nawijania cewek).
Natomiast dla kondensatora interesującym nas parametrem jest pojemność. Pojemność określa nam jak dużą energię elektryczną zachowuje kondensator. W układach zapłonowych jego rola sprowadza się do wyeliminowania iskrzenia styków przerywacza, które może powodować zakłócenia powstawania wysokiego napięcia, zwłaszcza przy dużych prędkościach obrotowych silnika. Całkowity brak kondensatora może całkowicie uniemożliwić uruchomienie silnika mimo, że iskra jest widoczna na świecy (nie zawsze)! Bez kondensatora występują duże zakłócenia w obwodzie układu zapłonowego , co może być przyczyną zaniku iskry na elektrodach świecy zapłonowej (pojawia się natomiast iskrzenie styków przerywacza) i niemożnością uruchomienia jednostki napędowej. Aby sprawdzić czy mamy dobry kondensator najprostszym miernikiem trzeba sprawdzić ciągłość (funkcja „piszczenia”) jeśli nie piszczy to kondensator jest ok.
Poniżej przedstawiam tabele różnych typów cewek i kondensatorów które pomierzyłem.

Tabela indukcyjności
Tabela pojemności

Wnioski dla mnie są takie, że parametry cewek i kondensatorów po kliku-dziesięciu latach leżakowania nie wiele się zmieniły a różnice mogą wynikać z niedokładności wykonania niż ze zużycia.
Możliwe, że w przyszłości pokuszę się o obszerniejszy opis, ale na razie zapraszam do dyskusji zainteresowanych w szczególności osoby które same wykonują reanimację starych cewek. Czy warto i jakie niesie to korzyści?

Przyrządy pomiarowe:
CEM DT-9935 – pomiar indukcyjności, pojemności
UNIT-T M890G – pomiar rezystancji
Suwmiarka 0,02

Dla tych co wytrwali do końca jako bonus zamieszczam link do „Naprawa Motocykli WSK M06B3, M21W1, M21W2, M21W2S - H. Załęski”.



ZDJĘCIA


Przyrządy pomiarowe
Mierzone różne typy cewek.
Zagadka: Z jakiego motocykla jest to cewka? Odpowiedzi piszcie w komentarzach:) 

środa, 14 marca 2018

SHL M11 wspomnień czar

SHL M11 Polski motocykli prawdziwy klasyk wśród motocykli epoki PRL. Nie wiem dlaczego właśnie to SHL M11 jest moim ulubionym motocyklem z tamtych lat. Z pewnością pełne oblachowanie, głębokie błotniki i silnik o pojemności 175 ccm mają w tym swój udział.
Swoją wymarzoną „praleczkę” nabyłem po kilku latach odkąd zacząłem przygodę z restaurowaniem motocykli już wtedy (2012) był problem, aby nabyć egzemplarz który w rozsądnych pieniążkach nadawałby się do remontu i byłby powiedzmy w 90% oryginalny.
Etapy remontu z tamtego czasu można zobaczyć pod adresem:

Od tamtego czasu minęło kilka lat i teraz lepiej wykonałbym remont. Obecnie SHL ma się dobrze odpala po przelaniu paliwa i jeździ paradnie po okolicy gdy jest ładna pogoda.
Wcześniej tego nie opisałem, ale podczas remontu nie byłbym sobą gdybym nie wykonał modyfikacji elektryki. W celu lepszej diagnostyki ciągłości kabli wykonałem „puszkę przejściową” gdzie do płytki drukowanej przylutowałem końcówki przewodów. Jest to zamiennik stosowanej wszędzie kostki elektrycznej która gdy ją nie ruszamy jest w porządku lecz po dłuższej jeździe po wertepach. Śrubki luzują się a przewody wysuwają się bądź nie mają prawidłowego styku. W przypadku mojej puszki takie rzeczy nie miały miejsca przez prawie 9 lat użytkowania.
Co bym zmienił?
Po pierwsze lakier - to na pewno; już nie malowałbym samodzielnie chociaż to duża oszczędność ale oddałbym do lakiernika z którym dobrałbym najlepszy podkład i lakier bezbarwny. Niestety są już miejsca gdzie „ruda” zaczyna gryźć.
Po drugie chrom koszty są duże i problem z właściwym zakładem, który je wykona są sporymi problemami jednak warto je pokonać bo widok „nowego” motocykla, który wygląda perfekcyjnie jest wspaniały.
Po trzecie anodowanie tłoka mimo iż kupiłem wtedy oryginał z PRL to miałem kilka przygód gdy po długiej jeździe pod górę motocykl nagle się zatrzymał (i to przy 60km/h) sunąłem wtedy bezwładnie nie wiedząc co się stało dopiero po kilku dziesięciu minutach mogłem go ponownie odpalić i jechać dalej.
A po czwarte cóż dokompletowanie drobiazgów jak np. tłumika w lepszym stanie, startera i… a reszta wydaje się być już oryginalna i przyzwoita do remontu. Jeśli jednak udało Ci się dopatrzeć co jest do wymiany będę wdzięczny za informację na maila lub w komentarzu.
Mam nadzieję, że SHL pozostanie w mojej rodzinie i dalej będzie cieszyć jazdą. A w przyszłości wykonam już totalnie profesjonalny remont i będę mógł się nim z Wami podzielić. A teraz LWG i do zobaczenia na drodze!

SHL M11
To co najważniejsze w podróży SHLką
Widok puszki łączeniowej w środku widoczny bezpiecznik i mocowanie będące "masą" motocykla
Puszka jest plastykowa odpowiednio docięta aby mieściła się w wolnej przestrzeni (zero przeróbek w motocyklu)
Gadżet zamek siedzenia  SHL
 
 
Przeszłość i przyszłość na jednym zdjęciu